4 najczęstsze błędy podczas przygotowywania kremu
Zapewne często zadajecie sobie pytanie: dlaczego krem, czy inny kosmetyk nie wyszedł tak jak na zdjęciu w książce z przepisami? Co robię nie tak? Poniżej znajdziecie wskazówki, jakich czynności lepiej unikać.
Otóż, do otrzymania kremu, lotionu czy balsamu potrzebujemy fazę olejową i fazę wodną, które jak dobrze wiemy z lekcji chemii nie łączą się ze sobą.
Woda jest związkiem polarnym, w którym cząsteczki silnie ze sobą oddziałują ze względu na tworzenie wiązań wodorowych. Przeciwieństwem jest olej, który jest związkiem niepolarnym, a w jego skład wchodzą cząsteczki, które słabo ze sobą oddziałują. Dlatego też, przenikanie cząsteczek oleju w głąb cząsteczek wody jest utrudnione i bez użycia odpowiedniego emulgatora (substancji dzięki, której faza olejową może połączyć się z fazą wodną, tworząc emulsję) krem rozwarstwi się (faza olejowa odłączy się od fazy wodnej).
W związku z wieloma trudnościami, jakie sprawia zrobienia własnego masełka do ciała czy twarzy, chciałabym podzielić się z Wami pewnymi spostrzeżeniami.
Mianowicie pierwszy krem w moim wykonaniu okazał się totalną klapą, rozwarstwił się do tego stopnia, że nie dało się go już uratować. Finalnie pozostał tylko bałagan w kuchni i rozczarowanie spowodowane wydanymi pieniędzmi na składniki i sprzęt.
No cóż, tak to jest, że uczymy się na błędach. Najważniejsze to nie poddawać się i działać dalej !
Z doświadczenia wiem, że tych 4 poniższych czynności lepiej unikać jak ognia 🙂
POWODZENIA ! 🙂