Kostki do kąpieli to wyjątkowe naturalne kosmetyki. Nie dość, że większość składników możemy znaleźć we własnej kuchni lub ogrodzie i nie zapłacimy za nie majątku, to efekt końcowy jest naprawdę zadawalający. Kostki do kąpieli to świetny pomysł na relaks, dzięki którym możemy poczuć się jak w prawdziwym SPA. Najlepiej wykonywać je z kimś, ponieważ wykonanie ich uczy kreatywności i jest świetną zabawą.
Tworzenie domowych kostek do kąpieli posiada wiele zalet. Począwszy od tego, że mamy pełną kontrolę nad ich składem, możemy eksperymentować z dodatkiem ziół, kwiatów, barwników, a także dowolnie uformowanymi kształtami. Produkcja własnych kostek to przede wszystkim ogromna frajda i ale również pomysł na oryginalny prezent. Aromatyczne kostki do kąpieli możemy przygotować z naturalnych olejów i maseł, a także dodatków w postaci naturalnych barwników, suszonych ziół czy kwiatów. Kostki do kąpieli nie musują, natomiast bardzo dobrze robią naszej skórze. Natłuszczają, regenerują, odżywiają i wprowadzają cudowny klimat do naszej łazienki 🙂 Jeżeli chcielibyście przygotować musujące kule do kąpieli znajdziecie je w zakładce Przepisy – kule kąpielowe.
Jak przygotować kostki do kąpieli DIY?
Przygotowanie własnych kostek kąpielowych jest proste i przyjemne. Nie trzeba być chemikiem, czy kosmetologiem, by takie kule wykonać. Przed przystąpieniem do działanie należy przygotować miejsce pracy oraz potrzebny sprzęt. Poniżej lista niezbędnych akcesoriów:
- zlewka szklana o poj. 250 ml,
- zlewka szklana o poj. 50 ml,
- waga kuchenna lub jubilerska,
- miarki w kształcie łyżek,
- bagietka,
- foremki do kostek do lodu lub inne foremki do mydełek,
- ręcznik papierowy,
- garnek,
- opcjonalnie moździerz do rozdrabniania ziół.
Receptura na kostki do kąpieli pozwala otrzymać ok. 30 sztuk (formy do lodu)
- 70g masła kakaowego,
- 30 g oleju kokosowego,
- 80 g masła shea,
- 35 ml dowolnego oleju roślinnego – ja użyłam oleju z nasion bawełny,
- 20 ml emulgatora SLP,
- ok. 20 kropli olejku cytrynowego, z werbeny lub innego według uznania.
Sposób przygotowania
Wszystkie składniki umieszczamy w jednej zlewce. Przygotowujemy łaźnię wodną – garnek z wodą wyłożony ręcznikami papierowymi, a następnie wstawiamy zlewkę i rozpuszczamy wszystkie składniki. Gdy wszystkie oleje i masła się rozpuszczą, wyjmujemy zlewkę z łaźni i odstawiamy do ostudzenia. Dodajemy ok. 20 kropli olejku eterycznego. Do całości stopionych tłuszczy możemy dodać także odrobinę startej skórki cytryny, limonki luz ziół- ja użyłam zioła pokrzywy. Wykonałam część kostek bez dodatku startej skóry cytryny i ziół, część z samą skórką cytrynową i wersje ze skórką cytryny oraz ziołami pokrzywy. Po dodaniu dodatków całość przelewamy do foremek do lodu lub innych małych foremek do mydełek. Ja oprócz foremek do lodu wybrałam również foremkę w kształcie muffinki. W celu szybszego zgęstnienia masy, możemy wstawić foremki do lodówki lub postawić w innym chłodnym miejscu na noc. Po zastygnięciu wyjmujemy kostki z form i GOTOWE 🙂
Powstałe cytrynowo-ziołowe kostki bardzo łatwo rozpuszczają się w temperaturze wody kąpielowej, zaś w temperaturze pokojowej są twarde.
Wariantów kostek kąpielowych jest mnóstwo. Wszystko zależy od kreatywności i naszej inwencji twórczej. Można eksperymentować z różnymi masłami i zapachami lub np. dodać macerat z nagietka + suche płatki nagietka, kwiaty bławatka, krokosza, róży itd.
Kostki do kąpieli składają się z samych oleji i maseł. Nie zawierają zasady sodowej ani potasowej tak więc mimo, iż z wyglądu przypominają mydełka, to nimi nie są. Nie wykazują właściwości myjących, są jedynie dodatkiem do kąpieli i mają za zadanie wprowadzić relaksacyjny nastrój. Kolejną ich zaletą jest to, że składają się z samych naturalnych składników, tak więc nie podrażniają skóry, a jedynie ją regenerują. Są bezpieczne dla dzieci, jednak w takim przypadku odradzam dodawanie olejków eterycznych, gdyż mogą wywołać uczulenie. Kostki do kąpieli bardzo dobrze rozpuszczają się w wodzie. Ich przygotowanie to świetny pomysł na spędzenie wolnego czasu, pobudzenie kreatywności i świetna zabawa.
A Wy lubicie takie domowe eksperymenty? 🙂
Ola