Nawilżająca maska do włosów z mlekiem kokosowym, aloesem i miodem

0

By włosy były piękne, lśniące i zdrowe należy je odpowiednio odżywiać. Sięgając zamierzchłych czasów, kiedy to nasze babcie stosowały domowe receptury wśród nich bez wątpienia królowały: jajko, siemię lniane, octowe płukanki i napary ziołowe, a także najróżniejsze oleje, które możemy znaleźć w kuchni. Kosmetyki do włosów możemy wzbogacić również o mleko kokosowe i żel aloesowy. Z dzisiejszego artykuły dowiecie się, jak w prosty sposób przygotować maskę do włosów z tych dwóch powyższych składników. Zapraszam do lektury!

Pielęgnacja włosów nie należy do najprostszych. Każde włosy są inne i należy o nie dbać w indywidualny sposób. Włosy stanowią naszą wizytówkę. Czynnikami, które mogą znaczącą wpłynąć na kondycję naszych włosów są: ich naturalna budowa, warunki środowiskowe, zabiegi fryzjerskie takie jak: farbowanie,prostowanie, a także dieta, stres czy tryb życia.

Analizując budowę naszych włosów pod względem pielęgnacji możemy wyróżnić 3 główne miejsca:

  • Skóra głowy (skalp),
  • Włosy na całej długości,
  • Końcówki włosów.

Skóra głowy (skalp) jest miejscem, z którego wyrastają mieszki włosowe, z których zaś rosną nowe włosy (tzw. baby hair). Prócz mieszek włosowych skalp budują gruczoły łojowe. Skóra głowy jest bardzo wrażliwa i podatna na infekcje i choroby skóry głowy, takie jak np. grzybica, która powoduje różne rodzaje łupieżu. Dodatkowo jest narażona na wahania pH oraz przesuszenie, dlatego warto dbać o tą jakże wrażliwa część naszych włosów i stosować naturalne kosmetyki. Należy unikać przede wszystkim szamponów i odżywek, które w składzie zawierają agresywne detergenty (SLS, SLES).

Co dla większości pewnie będzie zaskakujące, częste mycie włosów również nie wpływa korzystnie na nasze włosy, ponieważ zwiększa intensywność funkcjonowania gruczołów łojowych, które próbują przywrócić jej naturalną powłokę łoju, w efekcie czego włosy szybciej się przetłuszczają.

Rzadsze mycie włosów szamponami o naturalnym składzie przywróci naszym włosom ich równowagę.

W przypadku włosów na całej długości możemy je analizować pod względem przylegania łusek włosa.

Włosy z przylegającą łuską są gładkie, rzadko kiedy się puszą ze względu na to, że pochłaniają mniej wilgoci z powietrza. Bardzo łatwo się rozczesują, są bardziej odporne na zabiegi fryzjerskie. Co na minus, to zapewne to, że są mniej podatne na działanie odżywek. Takie włosy nazywane są inaczej włosami niskoporowatowymi.

Włosy średnioporowate to te najpowszechniej występujące, które pod względem budowy znajdują się pomiędzy włosami nisko- i wysokoporowatymi. Posiadają delikatnie rozchylone łuski i zazwyczaj są mało problematyczne.

Włosy z odstającą łuską są matowe, suche, szorstkie, skłonne do zniszczeń. Na ich kondycję mają wpływ czynniki środowiskowe, które powodują ich częste puszenie oraz przesuszenie od słońca. Łuski odstają w wyniku częstego i intensywnego farbowania włosów. W takich wypadkach zbawienne jest stosowanie płukanek ziołowych na bazie octu jabłkowego lub winnego, które powodują zamknięcie łusek włosa. Taki typ włosów nazywamy włosami wysokoporowatymi.

Po końcówkach włosów najlepiej sprawdzić w jakim stanie są nasze włosy. Ta część włosów jest najstarsza (średnio w ciągu miesiąca włosy rosną o 1-2 cm) oraz najbardziej narażona na uszkodzenia mechaniczne. Szczególnie długie włosy na końca są mocno rozdwojone. W takich sytuacjach najlepiej stosować serum bądź oleje: kokosowy, arganowy lub jojoba.

 

fot. zdrowe włosy

Możemy wyróżnić 4 typy włosów: włosy normalne, włosy suche, tłuste oraz zniszczone.

Do włosów normalnych sprawdzi się większość olejów, ponieważ są one bardzo łatwe w utrzymaniu. Najlepiej sprawdzą się:

  • olej ze słodkich migdałów,
  • olej z pestek moreli,
  • olej wiesiołkowy,
  • olej słonecznikowy,
  • olej z ogórecznika lekarskiego.

Włosy suche wymagają szerszej pielęgnacji. Posiadają niedostatecznie grubą warstwę ochronną sebum przez co bardzo szybko się matowią i są splątane. Suchość wynika również z czynników atmosferycznych jak np. słońce, chlor na basenie oraz nakładanie farb.

Do włosów suchych najlepiej sprawdzą się:

  • olej sezamowy,
  • olej jojoba,
  • olej kokosowy,
  • olej z awokado,
  • oliwa z oliwek,
  • olej wiesiołkowy,
  • olej arganowy.

Włosy tłuste w przeciwieństwie do włosów suchych wydzielają nadmierną warstwę sebum, co powoduje ich nadmierne przetłuszczanie się. Ten typ włosów charakteryzuje się często pojawiającym się łupieżem. Włosy tłuste najlepiej olejować za pomocą poniższych olejów:

  • olej z czarnuszki,
  • olej z pestek brzoskwini,
  • olej wiesiołkowy,
  • olej sezamowy.

Włosy zniszczone są to włosy nadmiernie obciążone przez zabiegi i stylizacje zwłaszcza farbowanie, prostowanie, a także zbyt częste suszenie włosów. Włosy można odbudować:

  • masłem shea,
  • olejem z ogórecznika lekarskiego,
  • olejem ze słodkich migdałów,
  • olejem kokosowym.

Pomocne w pielęgnacji włosów są również octowo-ziołowe płukanki na bazie ziół, takich jak: pokrzywa, skrzyp polny, rozmaryn, rumianek, szałwia, chaber bławatek.

Do włosów ciemnych zaleca się stosowanie kombinacji ziół: rozmaryn, pokrzywa, szałwia.

Do włosów przetłuszczających się: bluszcz, szałwia, rozmaryn, pokrzywa.

Do włosów jasnych: rumianek, płatki róż, skrzyp polny.

Możemy stosować wiele domowych sposobów, które poprawią kondycję naszych włosów. Szczególnie o tej porze roku, gdy większość ziół zaczyna rosnąć możemy wykonać napary oraz płukanki, które nadadzą im blask, a dodatkowo- nie obciążą naszego budżetu. Jajko, awokado, siemię lniane, oliwa z oliwek, olej słonecznikowy czy kokosowy to składniki, które większość z nas posiada w swojej kuchni i również możemy przygotować z nich odżywcze maski do włosów.

Ostatnie częste wizyty na basenie skłoniły mnie do przygotowania nawilżającej maski do włosów, która wygładzi moje przesuszone od chloru włosy. Do maski dodałam naturalne składniki, które możecie znaleźć w kuchni, m.in mleko kokosowe oraz miód.  Dodatkową inspiracją była dla mnie książka Rutterfor E., Minarovic D.,  'Clean Beuty. Przepisy na kosmetyki z lodówki’.

Poniżej znajdziecie niezbędne składniki składniki 🙂

Przepis na nawilżającą maskę do włosów z mlekiem kokosowym, żelem aloesowym i miodem

Składniki:

  • 100 ml mleka kokosowego,
  • 40 ml żelu aloesowego,
  • łyżeczka naturalnego miodu pszczelegeo (ja użyłam miód akacjowy),
  • opcjonalnie 5 kropli olejku eterycznego.
fot. żel aloesowy
fot. mleko kokosowe
Sposób przygotowania 
Mleko kokosowe wstrząsamy i dokładnie mieszamy aż do rozpuszczania. Przelewamy 100 ml do miseczki. Następnie dodajemy 40 ml żelu aloesowego i łyżeczkę naturalnego miodu pszczelego. Całość mieszamy aż do całkowitego połączenia.
Maska nakładamy na wilgotne włosy od nasady po same końce. Jeżeli zależy Wam tylko na nawilżeniu końcówek, możecie nałożyć maskę tylko na końcówki włosów. Nałożoną maskę pozostawiamy na włosach  przez 10 min. Po 10 min splukujemy włosy letnią wodą.
Efekty zauważyłam  po 3 zastosowaniach. Włosy stały się wyraźnie wygładzone, bardziej miękki, nie puszą się i lepiej rozczesują 🙂

 

Kilka słów na temat składników

Żel aloesowy przywraca włosom nawilżenie, jednak kluczowe jest jego regularne stosowanie. Po dłuższym stosowaniu możemy zauważyć, że włosy stają się bardziej lśniące i wygładzone. Żel zapobiega matowieniu i łamliwości. Aloes koi skórę głowy, przywraca naturalne pH, a także pomaga zwalczyć łupież.

Mleko kokosowe posiada wiele cennych odżywczych właściwości. Odbudowuje zniszczone końcówki włosów, wzmacnia je i regeneruje. Nawilża pasma i skórę główy. Zapobiega łuszczeniu się skóry i dodatkowo chroni włosy przed czynnikami atmosferycznymi, takimi jak słońce, wiatr czy mróz. Kwasy tłuszczowe wchodzące w skład mleka kokosowego odpowiadają za domknięcie łusek włosów, dzięki czemu wpływaja na ich piękniejszy wygląd.

Miód ma za zadanie przede wszystkim nawilżyć pasma włosów, a także nadac im blask. Regularne stosowanie miodu w odżywkach do włosów zwiększa ich miękkość. Tak więc miód polecam przede wszystkim osobom, które zmagają się z suchymi i zniszczonymi końcówkami włosów.

 

Mam nadzieję, że zainspirowałam Was do przygotowania takiej maski w domu. Zapraszam Was również na mojego Instagrama @domowekosmetyki.pl

 

Trzymajcie się ciepło!

Ola

 

Źródła: Rutterfor E., Minarovic D.,  'Clean Beuty. Przepisy na kosmetyki z lodówki’

 

Może ci się spodobać również
Zostaw odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.