Aksamitny mus do ciała z mango i kakao
Aksamitny mus do ciała z mango i kakao to świetne rozwiązanie dla osób, które chcą zregenerować i odżywić swoją skórę, a także ochronić ją przed przesuszeniem. Dzięki zawartości maseł, olejów i witamin ten jakże prosty w przygotowaniu kosmetyk zapewni uczucie gładkości i pozostawi skórę w dobrej kondycji. Z poniższego artykułu dowiesz się, jak zrobić taki mus w kilku prostych krokach. Zapraszam!
Twoja skóra potrzebuje regeneracji i odżywienia po długiej zimie? Przygotuj swój własny, aksamitny mus do ciała z mango i kakao! Ten lekki i puszysty kosmetyk działa jak prawdziwa bomba odżywcza – nawilża, wygładza i uelastycznia skórę, zapobiegając jej przesuszeniu. Naturalne masła i oleje wzmacniają barierę hydrolipidową, chroniąc przed utratą wilgoci. Regularne stosowanie musu sprawia, że skóra staje się miękka i promienna. Co więcej, jego aksamitna konsystencja sprawia, że pozostawia jedwabiste wykończenie bez uczucia lepkości.
Bazę musu stanowi masło mango i masło aloesowe, które odżywiają i ujędrniają skórę, a także wspomagają procesy regeneracyjne. Ich zawartość w kosmetykach chroni przed przesuszeniem i szkodliwym wpływem czynników zewnętrznych. Dodatkowo tworzą na powierzchni skóry delikatny film zapobiegający nadmiernemu odparowywaniu wody.
Mus zawiera w składzie również olej monoi dobrze tolerowany przez skórę ale i włosy. Znajduje zastosowanie w kosmetykach do cery dojrzałej, przesuszonej, odwodnionej, matowej, wymagającej regeneracji i ujędrnienia. Posiada właściwości regenerujące, zabezpiecza skórę przed nadmierną utratą wody, wygładza skórę i nadaje jej połysku. Dodatkowo pięknie pachnie! Dlatego też do musu nie dodawałam żadnych olejków eterycznych czy zapachowych.
Jak przygotować taki mus? Szczegóły znajdziecie poniżej ☺️
- 15 g masła aloesowego lub masła shea
- 12 g masła mango
- 7 g oleju monoi
- 1 łyżeczka kakao
- 2 g skrobi kukurydzianej
- 0,4 g witaminy A
Sprzęt
- waga analityczna lub kuchenna z dokładnością do 0,1 g
- bagietka lub plastikowa łyżeczka
- mikser
- termometr
- garnek
- ręczniki papierowe
- słoiczek na gotowy mus
- W zlewce odważamy masło mango i olej monoi, a następnie rozpuszczamy je w kąpieli wodnej, nie doprowadzając jednak do zbyt mocnego podgrzania (temp. ok 40-50 stopni Celsjusza).
- Odstawiamy rozpuszczone składniki i pozostawiamy do ostygnięcia do ok.32 stopni Celsjusza.
- Do osobnej miski odważamy masło aloesowe i mikserem ubijamy je na gładko. Do masła aloesowego dodajemy 1/3 rozpuszczonego masło mango i olej monoi, a następnie miksujemy.
- Stopniowo dodajemy resztę stopionego masła mango i oleju monoi. cały czas miksując całość przez około 2 minuty.
- Dodajemy kakao, po czym dokładnie miksujemy do uzyskania jednolitego koloru musu
- Dodajemy skrobię ziemniaczaną i ponownie miksujemy, aż do uzyskania puszystej masy.
- Na końcu dodajemy witaminę A w kroplach i dokładnie mieszamy mus łyżką
- Przenosimy mus słoiczka i przechowujemy je w suchym i chłodnym miejscu.
Mus nie zawiera w składzie fazy wodnej, w związku z tym nie ma konieczności jego dodatkowego konserwowania.
Spokojnie posłuży Wam przez 2 miesiące jeżeli nie przedostanie się do niego woda 😉
masło mango


Muszę przyznać, że ta receptura była wielką improwizacją 😜Już od dawna zbierałam się żeby przygotować balsam do ciała, ale w nieco innej niż do tej pory formie. Dodatkowo do jego przygotowania zainspirował mnie przepis na blogu zróbswójkosmetyk.pl na puszyste masełko różane.
Jeżeli miałabym opisać jego formułę i właściwości, to muszę przyznać, że ma pewne mankamenty, ale zdecydowanie więcej zalet!
Mianowicie bardzo dobrze natłuszcza i regeneruję skórę. Po 5 min od nałożenia musu można poczuć wyraźne zmiękczenie skóry. Pomimo tego, że zawiera w składzie kakao i skrobię nie matowi mocno skóry, ponieważ zawartość maseł i olei stanowi tutaj zdecydowaną większość. Zapach to kolejny z jego atutów. Jeżeli jeszcze nie mieliście okazji wypróbować oleju monoi, który ma piękny orientalny i kwiatowy zapach, to koniecznie musicie go wypróbować!
Z wad – mus nie wchłania się natychmiastowo, trzeba odczekać kilka minut. Dodatkowo w składzie zawiera skrobię i wyczuwalność tego proszku może niektórym z Was przeszkadzać. Mi uczucie to rekompensują w 100% dodane masła i oleje, które świetnie odżywiają skórę!


Witamina A wspomaga funkcje ochronne skóry, ogranicza ucieczkę wody, zmiękcza, wygładza, redukuje suchość i szorstkość. Warto dodawać witaminę A do balsamów do ciała, kremów, maseł do skóry suchej i wymagającej regeneracji. Doskonale sprawdzi się w pielęgnacji przesuszonych partii skóry, jak kolana, łokcie, czy stopy.
Masło z mango intensywnie nawilża, ułatwia gojenie drobnych ran i podrażnień. Może być używane do pielęgnacji skóry suchej, zniszczonej i spalonej słońcem. Ułatwia gojenie się niewielkich ran i podrażnień.
Masło aloesowe wykazuje właściwości nawilżające, łagodzące podrażnienia, wspomagające regenerację naskórka, chroniące skórę i włosy przed nadmierną utratą wody. Znajduje zastosowanie w kosmetykach przeznaczonych do pielęgnacji skóry po depilacji i po opalaniu.
Olej monoi ma właściwości łagodzące i przeciwzapalne. Daje uczucie chłodu, uspokaja skórę podrażnioną i swędzącą. Chroni przed czynnikami zewnętrznymi środowiska oraz wzmacnia i uelastycznia skórę. Znajduje zastosowanie w pielęgnacji skóry suchej, normalnej, dojrzałej, a także w pielęgnacji włosów.
Kakao w kosmetykach nawilża, odżywia i regeneruje skórę. Bogate w antyoksydanty, chroni przed starzeniem, ujędrnia i wygładza. Działa kojąco, poprawia koloryt i dodaje skórze blasku.
Ostatnim składnikiem jest skrobia kukurydziana. Poprawia właściwości aplikacyjne kosmetyku.
Co sądzicie o takiej pielęgnacji? Dajcie znać w komentarzu 🙌
Miłego dnia!
Ola