Musujące kule do kąpieli z suszonymi kwiatami bławatka i krokosza
Kule kąpielowe to wyjątkowy naturalny kosmetyk. Nie dość, że większość składników możemy znaleźć we własnej kuchni i nie zapłacimy za nie majątku, to efekt końcowy jest naprawdę zadawalający. Kule do kąpieli to świetny pomysł na relaks, dzięki którym możemy poczuć się jak w prawdziwym SPA. Najlepiej wykonywać je z kimś, ponieważ wykonanie ich uczy kreatywności i jest świetną zabawą.
Tworzenie domowych kul kąpielowych posiada wiele zalet. Począwszy od tego, że mamy pełną kontrolę nad ich składem, możemy eksperymentować z dodatkiem ziół, kwiatów, barwników, a także dowolnie uformowanymi kształtami. Produkcja własnych kuli, to przede wszystkim ogromna frajda ale i również pomysł na oryginalny prezent.
Aromatyczne kule do kąpieli możemy przygotować ze składników, które posiadamy w kuchni, jak np. soda oczyszczona, czy kwasek cytrynowy, a także dodatki w postaci naturalnych barwników, suszonych ziół czy kwiatów. Możemy również skorzystać z propozycji dostępnych w sklepach z naturalnymi półproduktami i surowcami kosmetycznymi.
Kula kąpielowa to mieszanina dwóch głównych składników: wodorowęglanu sodu i kwasu cytrynowego. Połączenie tych dwóch półproduktów tworzy reakcję zasadowo-kwasową, która sprawia, że kula kąpielowa po zanurzeniu w wodzie zaczyna się rozpuszczać i delikatnie musować. Wykonanie kuli kąpielowych jest niezwykle proste, a dodatkowo rozwija kreatywność, ponieważ to od nas zależy jaką formę i wersję kul wybierzemy. Kule kąpielowe mogą mieć różnorodne kształty, kolory, zapachy, a także dodatki, jak np. suszone zioła, suszone kwiaty, oleje roślinne, olejki eteryczne, glinki kosmetyczne, a także barwniki. Tylko od nas zależy, jak będzie wyglądała nasza relaksująca, wymarzona kąpiel.
Przygotowanie własnych kul kąpielowych jest proste i przyjemne. Nie trzeba być chemikiem, czy kosmetologiem, by takie kule wykonać. Przed przystąpieniem do działanie należy przygotować miejsce pracy oraz potrzebny sprzęt. Poniżej lista niezbędnych akcesoriów:
- zlewka szklana o poj. 250 ml,
- zlewka szklana o poj. 50 ml,
- miska,
- waga kuchenna lub jubilerska,
- łyżki,
- foremki do kul kąpielowych o średnicy 6 cm,
- taca oraz ręcznik papierowy,
- opcjonalnie moździerz.
- 136,14 g wodorowęglanu sodu,
- 48,8 g kwasu cytrynowego,
- 2,2 g suszonych kwiatów chabra bławatka/krokosza,
- 9,54 g oleju kokosowego frakcjonowanego,
- 0, 32 g olejku według uznania. Ja używałam olejku z trawy cytrynowej, olejku pomarańczowego i grejpfrutowego.
- ok. 2 g hydrolatu oczarowego w celu spryskania masy i jej połączenia.
Etap II: Odważamy suszone zioła lub kwiaty na wadze i dodajemy do pozostałych składników. Jeżeli mamy zbyt duże kawałki suszu, możemy go rozdrobnić za pomocą moździerza. Do swojej kompozycji wykorzystałam suszone kwiaty chabra bławatka i krokosza barwierskiego.
Etap III: W mniejszej zlewce o poj. 50 ml odważamy frakcjonowany olej kokosowy oraz olejki eteryczne według uznania. Dodajemy je do sypkich składników w misce i całość ponownie mieszamy rękoma lub łyżką.
Kule kąpielowe DIY przechowujemy w chłodnym miejscu, z dala od źródeł światła i wilgoci. Idealnym rozwiązaniem będzie woreczek strunowy, zamykany pojemnik szklany lub plastikowy. Szczelne zamknięcie pomoże zachować świeżość i zapach kuli kąpielowej, a także ochroni ją przed wilgocią, która może spowodować musowanie składników. Tak zabezpieczone kule kąpielowe można przechowywać nawet do 6 miesięcy.
Zalety przygotowywania domowych kuli kąpielowych