Ochronna odżywka do włosów nisko- i średnioporowatych z olejem monoi

0

By włosy były piękne, lśniące i zdrowe należy je odpowiednio nawilżać i odżywiać. Sięgając zamierzchłych czasów, kiedy to nasze babcie stosowały domowe receptury wśród nich bez wątpienia królowały: jajko, siemię lniane, octowe płukanki, mgiełki i napary ziołowe, a także najróżniejsze oleje, które możemy znaleźć w kuchni. Dziś receptury te możemy wzbogacić powszechnie dostępnymi hydrolatami, witaminami czy ekstraktami. Z poniższego artykułu dowiecie się jak w prosty sposób przygotować ochronną odżywkę DIY z dodatkiem drogocennych olejów i ekstraktów.

Pielęgnacja włosów nie należy do najprostszych. Każde włosy są inne i należy o nie dbać w indywidualny sposób, ponieważ stanowią naszą wizytówkę. Przed rozpoczęciem pielęgnacji warto zapoznać się z ich typem, a także potrzebami. Warto również stopniowo wyeliminować nawyki, które mogą je osłabiać. Czynnikami, które mogą znaczącą wpłynąć na kondycję naszych włosów są: ich naturalna budowa, warunki środowiskowe, zabiegi fryzjerskie takie jak: farbowanie, prostowanie, a także dieta, stres czy tryb życia.

Analizując budowę naszych włosów pod względem pielęgnacji możemy wyróżnić 3 główne miejsca:

  • Skóra głowy (skalp),
  • Włosy na całej długości,
  • Końcówki włosów.

Skóra głowy (skalp) jest miejscem, z którego wyrastają mieszki włosowe, z których zaś rosną nowe włosy (tzw. baby hair). Prócz mieszek włosowych skalp budują gruczoły łojowe. Skóra głowy jest bardzo wrażliwa i podatna na infekcje i choroby skóry głowy, takie jak np. grzybica, która powoduje różne rodzaje łupieżu. Dodatkowo jest narażona na wahania pH oraz przesuszenie, dlatego warto dbać o tą jakże wrażliwa część naszych włosów i stosować naturalne kosmetyki. Należy unikać przede wszystkim szamponów i odżywek, które w składzie zawierają agresywne detergenty (SLS, SLES).

Co dla większości pewnie będzie zaskakujące, częste mycie włosów również nie wpływa korzystnie na nasze włosy, ponieważ zwiększa intensywność funkcjonowania gruczołów łojowych, które próbują przywrócić jej naturalną powłokę łoju, w efekcie czego włosy szybciej się przetłuszczają.

Rzadsze mycie włosów szamponami o naturalnym składzie przywróci naszym włosom ich równowagę.

W przypadku włosów na całej długości możemy je analizować pod względem przylegania łusek włosa.

Włosy z przylegającą łuską są gładkie, rzadko kiedy się puszą ze względu na to, że pochłaniają mniej wilgoci z powietrza. Bardzo łatwo się rozczesują, są bardziej odporne na zabiegi fryzjerskie. Co na minus, to zapewne to, że są mniej podatne na działanie odżywek. Takie włosy nazywane są inaczej włosami niskoporowatowymi.

Włosy średnioporowate to te najpowszechniej występujące, które pod względem budowy znajdują się pomiędzy włosami nisko- i wysokoporowatymi. Posiadają delikatnie rozchylone łuski i zazwyczaj są mało problematyczne.

Włosy z odstającą łuską są matowe, suche, szorstkie, skłonne do zniszczeń. Na ich kondycję mają wpływ czynniki środowiskowe, które powodują ich częste puszenie oraz przesuszenie od słońca. Łuski odstają w wyniku częstego i intensywnego farbowania włosów. W takich wypadkach zbawienne jest stosowanie płukanek ziołowych na bazie octu jabłkowego lub winnego, które powodują zamknięcie łusek włosa. Taki typ włosów nazywamy włosami wysokoporowatymi.

Po końcówkach włosów najlepiej sprawdzić, w jakim stanie są nasze włosy. Ta część włosów jest najstarsza (średnio w ciągu miesiąca włosy rosną o 1-2 cm) oraz najbardziej narażona na uszkodzenia mechaniczne. Szczególnie długie włosy na końcach są mocno rozdwojone. W takich sytuacjach najlepiej stosować serum bądź oleje: kokosowy, arganowy lub jojoba.

W przypadku włosów, które potrzebują ochrony przed czynnikami zewnętrznymi, takimi jak: wiatr, deszcz czy mróz, a także odbudowy polecam maskę z dodatkiem oleju monoi. Olej ten oprócz swojego działania, urzekł mnie swoim przepięknym zapachem… 🥥🌺 Wytwarzany jest poprzez macerowanie kwiatu tahitańskiej gardenii w czystym oleju kokosowym. Kwiaty moczy się w nierafinowanym oleju (przez 15 dni), dzięki temu przenikają do niego składniki aktywne oraz ich piękny, delikatny zapach.

olej monoi – główny składnik odżywki do włosów

Poniżej znajdziecie dokładny przepis na odżywkę wraz ze sposobem przygotowania:

Składniki odżywki na słoiczek ok. 70 g:

Faza olejowa

  • 9 g oleju monoi
  • 5,5 g Olivem 1000
  • 4 g oleju z wiesiołka
  • 2,5 g oleju rycynowego

 Faza wodna

  • 45 g wody destylowanej
  • 15 g soku z aloesu

Dodatki

  • 1,5 g ekstraktu z grantu
  • 0,3 g (około 7 kropli) konserwantu DHA-BA lub konserwantu w proszku
  • 5 kropli olejku eterycznego kwiatowego lub ziołowego wg uznania.
sok z aloesu – składnik fazy wodnej
Sposób przygotowania

Odżywkę przygotowujemy tak jak krem, w łaźni wodnej na gorąco.

W mniejszej zlewce odmierzamy składniki fazy olejowej, natomiast w większej składniki fazy wodnej.

Obie zlewki umieszczamy w łaźni wodnej (garnku wyłożonym ręcznikami papierowymi i ciepłą wodą), mieszając i cały czas kontrolując temperaturę termometrem.

Gdy składniki obu faz dokładnie się rozpuszczą oraz temperatura osiągnie ok. 70 stopni Celsjusza, wyciągamy obie z lewki z łaźni i przelewamy zawartość zlewki z fazą olejową do zlewki z fazą wodną, cały czas mieszając emulsję szklaną bagietką.

Jeżeli emulsja będzie zbyt rzadka, wstawiamy zlewkę do miski z zimną wodą i mieszamy, by temperatura spadła i odżywka zgęstniała.

Odstawiamy odżywkę, gdy temperatura osiągnie ok. 40 stopni Celsjusza, dodajemy ekstrakt z granatu, konserwant DHA-BA (mieszanina DHA-kwasu dehydrooctowego i BA-alkoholu benzylowego)- jest to konserwant całkowicie bezpieczny, akceptowany przez Eco-Cert do stosowania w kosmetykach naturalnych i organicznych. Na końcu dodajemy kilka kropli wybranego przez siebie olejku eterycznego, całość dokładnie mieszamy i odstawiamy odżywkę do lodówki. Po 2-3 h odżywka jest gotowa do użycia, ma piękną kremową konsystencję 🙂

Najlepiej przechowywać ją w temperaturze pokojowej. Można ją stosować przez 4 miesiące, ale osobiście zużywam ją znacznie szybciej, w jakieś 1,5 msc.

łączenie fazy wodnej i olejowej
gotowa odżywka w formie emulsji o/w
Jak stosować odżywkę?

Odżywkę można stosować na kilka sposobów:

  1. Pierwszym ze sposobów, który osobiście najlepiej mi odpowiada, jest nanoszenie jej na mokre końcówki, po umyciu włosów szamponem. Następnie pozostawiam ją na10 min, aby całkowicie wniknęła w głąb włosa i spłukuję ją letnią wodą.
  2. Możecie również nanieść ją na suche lub umyte włosy po całej ich długości, a następnie wmasować ją i zawinąć ręcznikiem lub nałożyć czepek Pozostawić odżywkę przez 20 minut, po czym spłukać ją letnią wodą.
Działanie odżywki i poszczególnych składników

Ze swoich obserwacji mogę powiedzieć, że włosy po użyciu odżywki są dużo bardziej miękkie w dotyku, łuska jest domknięta, lepiej się rozczesują, a końcówki nie są tak rozdwojone. Oczywiście nie wystarczy jedno zastosowanie, żeby uzyskać upragniony efekt potrzeba systematyczności. Główną rolę odgrywa oczywiście Olej monoi, który tworzy na włosach ochronny film, wygładzając je i zmniejszając ich szorstkość. Regeneruje włókna keratynowe. Dodaje włosom blasku i ułatwia ich rozczesywanie. Właściwości te zawdzięcza olejowi kokosowemu, którego składnikiem jest kwas laurynowy.

Olej z wiesiołka posiada właściwości mocno regenerujące, pozytywnie wpływa na kondycję włosów zniszczonych i przesuszonych oraz łamliwych paznokci.

Olej rycynowy tworzy na powierzchni skóry/włosów film zapobiegający nadmiernemu odparowaniu wody. Zmiękcza, wygładza włosy i nadaje im połysk, a także przyczynia się do ich szybszego wzrostu. Należy jednak uważać z jego dodawaniem do receptur, ponieważ jest to dość ciężki olej, który może obciążać włosy.

Ekstrakt z granatu chroni kolor włosów przed blaknięciem, działa ściągająco, dzięki czemu polecany jest jako składnik szamponów i kosmetyków do włosów przetłuszczających się.

Sok z aloesu nawilża i zmiękcza włosy.

Odżywka sprawdzi się idealnie do włosów nisko- i średnioporowatych, tym bardziej teraz w okresie jesienno-zimowym, gdy przez warunki pogodowe nasze włosy są osłabione i potrzebują odżywienia 🙂

 

A Wy jak dbacie o włosy w okresie jesiennym? 🙂

Trzymajcie się ciepło!

Ola

Może ci się spodobać również
Zostaw odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.