By włosy były piękne, lśniące i zdrowe należy je odpowiednio nawilżać i odżywiać. Sięgając zamierzchłych czasów, kiedy to nasze babcie stosowały domowe receptury wśród nich bez wątpienia królowały: jajko, siemię lniane, octowe płukanki, mgiełki i napary ziołowe, a także najróżniejsze oleje, które możemy znaleźć w kuchni. Dziś receptury te możemy wzbogacić powszechnie dostępnymi hydrolatami czy ekstraktami. Z poniższego artykułu dowiecie się, jak przygotować nawilżającą i nabłyszczającą mgiełkę do włosów na bazie żelu lnianego, z dodatkiem ekstraktu z grantu.
Pielęgnacja włosów nie należy do najprostszych. Każde włosy są inne i należy o nie dbać w indywidualny sposób. Włosy stanowią naszą wizytówkę. Czynnikami, które mogą znaczącą wpłynąć na kondycję naszych włosów są: ich naturalna budowa, warunki środowiskowe, zabiegi fryzjerskie takie jak: farbowanie, prostowanie, a także dieta, stres czy tryb życia. Aby poprawić kondycję naszych włosów możemy się wesprzeć naturalnymi produktami, które znajdziemy w naszej kuchni. Do jednych z nich należy bez wątpienia siemię lniane, z którego możemy przygotować żel lniany. Zacznijmy jednak od początku. Czym tak właściwie jest siemię lniane? To nic innego jak nasiona lnu o złocistobrązowym kolorze. Stanowią przede wszystkim bogate źródło błonnika, kwasów tłuszczowych omega-3, białka i przeciwutleniaczy. Warto jednak wspomnieć, że samo siemię lniane nie jest łatwo przyswajane przez organizm, najczęściej więc mieli się je i spożywa w formie sproszkowanej lub wytwarza się z niego tłoczony na zimno olej.
Siemię lniane od wieków stosuje się jako lek na różne problemy zdrowotne, przede wszystkim dolegliwości układu pokarmowego. Regularne picie naparu z siemienia (wystarczy zalać pół łyżeczki nasion lnu wrzącą wodą) wspomaga metabolizm, pozwala zwalczyć zgagę, biegunkę, nadkwasotę. W ostatnim czasie o siemieniu lnianym stało się głośno również jako o sposobie na skuteczne nawilżenie i wzmocnienie włosów. I to stosowanym zarówno w formie oleju z nasion, jak i przygotowanego w domu ,,glutka”.
Siemię lniane swoje korzystne działanie na włosy zawdzięcza konkretnym składnikom. Odpowiada za nie w dużej mierze kwas alfa-linolenowy (ALA) oraz kwas omega-3, dzięki którym pasma stają się również bardziej sprężyste (nic więc dziwnego, że stosowanie ziaren lnu zaleca się szczególnie posiadaczkom kręconych włosów), elastyczne, bardziej nawilżone.
Siemię lniane stanowi także cenne źródło witamin z grupy B, które sprawiają, że włosy stają się silniejsze i zaczynają rosnąć w szybszym tempie. Z kolei witamina E jest silnym antyoksydantem, który neutralizuje działanie wolnych rodników na skórę głowy, wspomagając wzrost włosów. Witamina E może także sprzyjać silniejszym mieszkom włosowym.
Co więcej, siemię lniane zawiera lignany, jeden z rodzajów fitoestrogenów, które regulują gospodarkę hormonalną organizmu i sprawiają, że włosy rzadziej wypadają. Nasiona lnu mają w swoim składzie także miedź, wpływającą na poziom pigmentacji włosa oraz żelazo, którego niedobory odbijają się niekorzystnie na zdrowiu całego organizmu, co widać także po stanie włosów.
Tym więc, co uzyskujesz dzięki stosowaniu siemienia lnianego na włosy są gładsze, zdrowsze i mocniejsze pasma.
Poniżej znajdziecie listę niezbędnych składników do wykonania domowej mgiełki do włosów na bazie żelu lnianego wraz ze sposobem jej przygotowania. Do dzieła 🙂
- 65 g żelu lnianego
- 30 g hydrolatu z melisy lekarskiej
- 4 g ekstraktu z granatu
- 2 krople eco konserwantu
- 4 krople olejku rozmarynowego (opcjonalnie)
1. Dzień przed przygotowaniem mgiełki do miseczki wsypałam dwie płaskie łyżki siemienia lnianego i zalałam je szklanką letniej wody, przykryłam talerzykiem i pozostawiłam na noc w lodówce. Celowo nie zalewałam siemienia lnianego gorącą wodą, tak jak to robię np. w przypadku owsianki, aby uniknąć powstania tzw. kisielu, który utrudniłby zaaplikowanie mgiełki, dodatkowo mógłby przyczynić się do sklejania włosów. Gęsty żel lniany polecam stosować w przypadku włosów kręconych, gdy chcemy podkreślić ich skręt. Aby przygotować taki żel wystarczy zalać siemię lniane gorącą wodą odstawić na kilka godzin, następnie jak już ziarenka napęcznieją, przecedzamy siemię przez gazę, a żel lniany przelewamy do buteleczki lub miseczki. Następnie nakładamy żel na dłoń i wmasowjemy go we włosy, takim ruchem jakbyśmy chcieli unieść ich objętość.
2. Nastepnego dnia wyjęłam miseczkę z siemieniem lnianym z lodówki i całość dokładnie wymieszałam łyżeczką. Żel posiadał delikatnie żelową konsystencję, ponieważ ziarenka pod wpływem wody (nawet letniej) zmiękły i lekko napęczniały, otaczając się charakterystycznym śluzem. Żel przecedziłam przez gazę, tak by był klarowny, a następnie przelałam 50 g żelu do zlewki, odmierzając go na wadze elektronicznej.
3. W kolejnym kroku do powstałego żelu lnianego dodałam kolejno hydrolat z melisy, a następnie ekstrakt z granatu zgodnie z przepisem. Zawartość zlewki wymieszałam dokładnie bagietką.
4. W końcowym etapie do mgiełki dodałam 2 krople eco konserwantu w płynie oraz 4 krople olejku rozmarynowego i ponownie wymieszałam całość. Zamiast olejku rozmarynowego możecie dodać inny olejek ziołowy, który akurat posiadacie np. olejek z mięty pieprzowej, który nadaje się zarówno do włosów suchych, jak i przetłuszczających się. Łagodzi podrażnienie skóry głowy oraz ogranicza powstawanie sebum, a co za tym idzie, również zapobiega powstawaniu łupieżu.
5. Mgiełkę przelewamy do buteleczki z atomizerem o poj. 100 ml. Z dodatkiem konserwantu oraz olejku eterycznego mgiełka może nam posłużyć do 2 miesięcy. Jeżeli nie macie konserwantu, taką mgiełkę powinniście zużyć w ciągu 7 dni.
Mgiełka jest prosta w wykonaniu, a efekt jej stosowania jest bardzo korzystny dla naszych włosów. Poniżej znajdziecie informację na temat jej działania oraz poznacie właściwości zastosowanych w niej składników 🙂
Mgiełka wykazuje przede wszystkim właściwości wygładzające, nawilżające i wzmacniające kolor włosów. Za nawilżenie i nabłyszczenie włosów odpowiada żel lniany. Dodatek hydrolatu z melisy działa oczyszczająco i odświeżająco na skórę głowy. Ekstrakt z granatu chroni włosy przed blaknięciem, wzmacniając ich kolor. Zarówno hydrolat z melisy jak i ekstrakt z granatu mają działanie ściągające, tak więc mgiełka sprawdzi się również w przypadku włosów przetłuszczających się. Dodatkowo olejek rozmarynowy wykazuje właściwości przeciwdrobnoustrojowe. Wzmacnia ukrwienie skóry głowy hamując proces wypadania włosów.
Żel lniany nabłyszcza i nawilża strukturę włosa. Prostym włosom doda gładkości, a kręconym – elastyczności. Dzięki jego regularnemu stosowaniu włosy przestaną się puszyć czy elektryzować, będą wzmocnione i łatwiejsze w rozczesywaniu.
Hydrolat z melisy wykazuje bardzo intensywne właściwości wzmacniające, przeciwzapalne, oczyszczające, ściągające i relaksacyjne. Nadaje mgiełce słodko-ziołowy zapach.
Ekstrakt z granatu chroni włosy przed blaknięciem, wzmacniając ich kolor. Działa ściągająco, dzięki czemu polecany jest jako składnik szamponów i kosmetyków do włosów przetłuszczających się. Jest równiez silnym antyoksydantem bogatym w witaminy, minerały i taniny,
Olejek rozmarynowy wykazuje właściwości przeciwdrobnoustrojowe. Wzmacnia ukrwienie skóry głowy hamując proces wypadania włosów.
Trzymajcie się ciepło!
Ola